Dyrektor Centrum Gospodarki Światowej, prof. dr hab. Konrad Raczkowski w rozmowie z Rzeczpospolitą poruszył temat konsekwencji, jakie wyniknąć mogą z trwającej obecnie wojny w Ukrainie.
Zdaniem profesora, szybkie zakończenie konfliktu zbrojnego w Ukrainie jest mało prawdopodobne, czego głównymi skutkami będzie wysoka inflacja, napięcia geopolityczne, a także kryzys żywnościowy w miejscach takich jak Afryka, Bliski Wschód czy część Azji.
W artykule przedstawiona została dogłębna analiza, poniżej przedstawiono najważniejsze wypowiedzi.
– Rynki nie prognozują szerszej wojny w Europie, która objęłaby inne państwa niż Ukraina, ale kryzysy finansowe i gospodarcze w poszczególnych państwach – owszem.
– Z pewnością wojna ograniczy wzrost gospodarczy, szczególnie w Rosji. W UE, Stanach Zjednoczonych i w Polsce należy spodziewać się w 2023 i 2024 r. większych ubytków wzrostu gospodarczego niż w 2022 r. Stopień spowolnienia gospodarczego będzie wprost skorelowany z długością działań wojennych i stratami upraw roślin.
– Z doniesień strony ukraińskiej wynika, że znaczna część parku maszynowego rolnego i upraw rolnych w Ukrainie jest celowo niszczona przez wojska rosyjskie, co uniemożliwi zbiory i może spowodować kryzys żywnościowy w takich państwach, jak Egipt, Indonezja, Bangladesz, Pakistan, a nawet Turcja.
– Inflacja mierzona przez statystyków będzie po części oderwana od znacznie wyższej inflacji postrzeganej przez konsumentów, która miesiąc do miesiąca będzie nadal rosła, w zależności od skali wymuszonej wojny Rosja-Ukraina, szoku gospodarczego i wymuszonego prawa, ograniczających zasobność portfeli oraz standard życia.
Cały artykuł można przeczytać na stronie:
https://www.rp.pl/opinie-ekonomiczne/art36019531-konrad-raczkowski-ekonomia-wojny